Jak to się stało, że ceremonialnie parzona herbata japońska stała się elementem globalnej popkultury, zawojowała Instagrama, a na dokładkę znalazła stałe miejsce w świecie kulinarnym? Odpowiedzi najlepiej szukać zadając kolejne pytania, czyli tak jak lubimy najbardziej – drążąc temat.
main
PoradnikiZakupy
Jak kupić i naostrzyć nóż?
Przygotowując się do napisania tego tekstu wylistowałem tematy, które chciałbym poruszyć i okazało się, że materiału jest na przynajmniej 5-6 długich wpisów. Ale to bez sensu. Prawdopodobnie przyszliście tutaj po konkrety, bez zbędnego wgłębiania się w szczegóły techniczne i historię samurajów.
LudziePrzepisySkładniki
Pizza fritta montanara z nie-Negroni
Ta historia miała ciekawy początek. Kiedy spotkaliśmy się z Januszem Lemieszem, zawodowym barmanem i ambasadorem marki Bulldog London Dry Gin, postanowiliśmy zrobić coś niemożliwego. Pizzę neapolitańską. W domu. W 100% autentyczną. Z najlepszych składników. Bez kompromisów. Prawdziwą Napoletanę, nie „w typie neapolitańskim”. Z ANANASEM.
Restauracje
Pizzaiolo na Kruczej, czyli Warszawa w koronie
Tytuł jest niezamierzenie dwuznaczny. Pierwotnie miał podkreślić, że Warszawa znowu króluje jako stolica pizzy neapolitańskiej w Polsce. Znowu, bo jakiś czas temu straciła to miano na rzecz Wrocławia, ale w mieście 100 mostów ostatnio nie tylko zastój, ale też niestety regres. „Warszawa w koronie” ma jednak też wydźwięk symboliczny. Gastronomia w tym mieście, ale też w całej Polsce zmieniła się, być może nieodwracalnie. W kontekście Napoletany temat ten jest dodatkowo trudny, bo ten styl pizzy wyjątkowo ciężko znosi dowóz – nie oszukujmy się, prawdziwa pizza najlepiej smakuje tuż po wyjęciu jej z pieca.
RestauracjeWydarzenia
Soba Japanese Noodles – soba to nie ramen
Soba to nie ramen. To oczywiste zdanie można interpretować na wielu poziomach. Na tym dosłownym jest najłatwiej – soba (蕎麦) oznacza grykę, ale też makaron gryczany i dania podawane z tym makaronem. Ale to nadal nie takie proste. Ze względu na to, że kiedyś w Japonii nie używano pszenicy, każdy makaron był sobą i do dzisiaj nazwa „soba” może odnosić się do makaronu pszennego, w odpowiednim kontekście. Na przykład pszenny ramen to „chuka soba”, czyli „chiński makaron”. Yaki soba? To również danie z makaronem pszennym. Najsłynniejszy oldschoolowy ramen bar w Japonii? Chuka Soba Tomita. Pierwszy ramen z gwiazdką Michelin? Japanese Soba Noodles Tsuta. Nie komplikujmy jednak sprawy i załóżmy, że soba w głównym znaczeniu to gryka/makaron gryczany i tego się trzymajmy.
Restauracje
Haci – japońskie okonomiyaki w Warszawie
Haci (八) to po japońsku osiem. Nazwa lokalu wymaga zatem omówienia kontekstu. W japońskiej numerologii cyfra ta uważana jest za szczególnie pomyślną, ponieważ jej zapis przywodzi na myśl krzywą wzrostu. Trzeba przyznać, że otwieranie restauracji podczas lockdownu wymaga zaklinania rzeczywistości, a przede wszystkim wytrwałości. Ta natomiast również wiąże się z japońskim powiedzeniem: upaść siedem razy, wstać za ósmym (nanakorobi yaoki, 七転び八起き). Sami widzicie – po japońsku nic nie jest takie proste na jakie wygląda. Przyjrzyjmy się zatem okonomiyaki przygotowywanemu przez szefa kuchni Masanori Oki.
Restauracje
Tutti Amici, czyli pizza-ponton po włosku
Być może macie już dosyć czytania o różnicach miedzy neapolitańskim stylem klasycznym pizzy (duży placek o lekkich, ale niezbyt wysokich brzegach) a canotto, czyli „pontonem”, którego nazwa tłumaczy się sama.
Restauracje
Nonna Pizzeria – klasyczna pizza neapolitańska
Warszawa wstaje z kolan! A przynajmniej w kwestii pizzy neapolitańskiej. Po długich latach chudych, rok 2020 może stać się tym tłustym, w jak najlepszym tego słowa znaczeniu.
Pizzerie serwujące pizzę neapolitańską (klasyczną lub nowoczesną w stylu „canotto”) powstają jak grzyby po deszczu, a jakość zarówno składników jak i – co najważniejsze – samego ciasta, nieustannie idzie w górę.
Przepisy
Domowy chleb na zakwasie
Chleb na zakwasie własnej roboty to wielka frajda nie tylko z jedzenia, ale też z jego przygotowywania. A żeby jego przygotowywanie było jeszcze przyjemniejsze, postanowiliśmy uprościć przepis, aby:
- nie wymagał ręcznego zagniatania ciasta,
- nie wymagał wielokrotnego dokarmiania zakwasu,
- pozwalał na komfortową pracę w kuchni bez zamieniania jej w białe od mąki glutenowe laboratorium,
- wymagał jak najmniej specjalistycznego sprzętu.
Z tym ostatnim było trochę kombinacji – podstawowy przepis wykorzystuje koszyki do wyrastania chleba i żeliwny garnek do wypieku, ale na koniec podpowiemy jak poradzić sobie nie mając tych sprzętów.
Przepisy
Przepis na zakwas żytni – tylko mąka i woda!
Zacznijmy od przepisu. Na samym dole, za przepisem znajdziecie trochę teorii (naprawdę tylko trochę – jeśli interesują was technikalia – w Internecie znajdziecie mnóstwo materiałów na wiele godzin czytania), obalonych mitów i praktycznych wskazówek. Mnie przed pieczeniem własnego chleba na zakwasie przez lata powstrzymywała myśl, że zakwas to nie tylko trudna sprawa, ale też konieczność ciągłego jego pielęgnowania. Dokarmianie, wyrzucanie nadmiaru zakwasu, kontrola temperatury… To było nie dla mnie. Okazuje się, że jest dużo prostszy sposób. Bez dokarmiania, bez marnowania, bez zmartwień.
Do dzieła, czas stworzyć własny zakwas używając tylko mąki i wody!