main

[SZORTY]

Omakase w Sushiya – family and friends

2019-05-13 — 0

Do Wietnamu wrócimy (na fejsbuku) niebawem, ale najpierw dzielimy się z Wami zdjęciami z wyjątkowej kolacji w Sushiya, gdzie zaskakiwał produkt, smak i techniki, a atmosfera wspólnej uczty stawała się z każdym kolejnym nigiri coraz mniej formalna. I to, że smak zaskakiwał nie jest żadną kokieterią – w kilku przypadkach to był prawdziwy szok i wyjątkowo nietypowe skojarzenia. Chyba czas, żeby na blogu pojawił się kolejny tekst o tym miejscu, bo wszystko tak szybko się zmienia.

[SZORTY]

„Teraz wolisz Ato Sushi od Sushiya?”

2019-01-26 — 0

Śledząc nasze Instastory, pytacie mnie ostatnio czy „teraz wolę Ato Sushi od Sushiya, bo częściej tam jadam”. Najprostsza odpowiedź mogłaby brzmieć: zawsze jem w Ato, gdy przejeżdżam obok Łodzi i zawsze zatrzymuję się w Sushiya, gdy na trasie mam Kielce. Ale ta odpowiedź, to trochę… uniknięcie odpowiedzi. 😉

PoradnikiRestauracje

Pierwsze omakase – jak się przygotować?

2018-12-07 — 2

sushiya-prep-3-1190x793.jpg

Coraz więcej osób pyta gdzie swoją przygodę z lepszym sushi. Zwykle odpowiadamy: jedź do Kielc albo do Łodzi! W kartach menu Sushiya i Ato Sushi znajdziemy „zestawy omakase”. To dobry start jeśli nie jesteście jeszcze gotowi zasiąść przy kontuarze i dostawać jedno nigiri po drugim rozmawiając w tym czasie z sushi chefem.

FelietonyRestauracje

Jak zrobić najlepsze sushi w Polsce?

2018-11-19 — 1

ato-sushi-omakase-2-1-2-1190x793.jpg

Od jakiegoś czasu na dobre sushi jeździmy wyłącznie do Kielc i Łodzi. Poza nielicznymi i sporadycznymi wyjątkami, Warszawa pod tym względem pozostaje pustynią. To nie tak, że w stolicy nie ma talentu czy potencjału, żeby robić sushi lepiej. Być może po prostu nie ma takiej potrzeby. Stołeczne lokale zarabiają na wieloskładnikowych rolkach, dostawach i wynosach, więc po co to zmieniać. Z punktu widzenia prowadzenia biznesu doskonale to rozumiemy.

RestauracjeWydarzenia

Sushiya w niedzielę najlepszą restauracją w Polsce?

2018-06-04 — 3

omakase-sushiya-prep-6-1190x793.jpg

Od otwarcia Sushiya minął już rok. Ależ to szybko zleciało! Naszą pierwszą wizytę z końca czerwca 2017 roku pamiętam jak dziś. Była wyjątkowa, zaskakująca i dziwna. Ale o tym opowiem na końcu. Na swoje pierwsze urodziny lokal przygotował wiele atrakcji, ale dla mnie liczyła się tylko jedna – niedzielne omakase. Omakase zorganizowane po raz pierwszy na zapisy, w zamkniętym lokalu i dla ograniczonej liczby gości. To był też mój jubileusz. Dziesiąte omakase w Sushiya. Patrząc w kalendarz, wychodzi na to, że jeździliśmy do Kielc niemal co miesiąc. Wow.

LudzieRestauracje

Sushi – liczy się nie tylko smak

2018-03-15 — 0

sushiya-omakase-6-5-1190x793.jpg

Na pytanie co chcę robić w swoje urodziny, odpowiedziałem: „jeść dobre sushi i mieć cały torcik flan z Lukullusa tylko dla siebie”. To drugie dostępne jest tylko w Warszawie, to pierwsze – nie. Pewnie pamiętacie, że zapowiadaliśmy na blogu wielki ranking warszawskiego sushi, ale chyba zrezygnujemy z tego pomysłu, bo trudno byłoby wybrać nawet pierwszą trójkę. Mizu i co dalej? Długo nic.

Restauracje

Ramen w Sushiya

2017-12-12 — 0

ramen-sushiya-10-1190x793.jpg

Z początku trochę sprzeciwialiśmy się (my czyli ja i Pani Pyza) serwowaniu sushi i ramenu w jednym lokalu. Było to dla nas takie „nie-japońskie”. Nie można chyba jednak przesadzać ze zwyczajowym puryzmem, szczególnie w polskich realiach, gdzie notorycznie popełniane są zbrodnie kulinarne o dużo cięższym kalibrze.

Ludzie

Sushiya – nowy poziom sushi

2017-07-05 — 2

sushi-ya-kielce3-1190x793.jpg

Większość naszych znajomych po spróbowaniu sushi w Japonii jest pod tak wielkim wrażeniem jakości i świeżości składników, że kategorycznie odmawia udziału we wspieraniu polskiego kultu pieczonego łososia i krewetki w tempurze. Zarzucają więc wizyty w suszarniach i w domowym zaciszu samodzielnie kręcą rolki i uczą się techniki przygotowywania idealnego nigiri. Z jakim efektem? Różnym. Nigdy jednak ich/nasze sushi nie smakowało tak obłędnie jak to, które mieliśmy ostatnio okazję próbować w ramach popisu sushi mastera (omakase). W Kielcach. Niech odległość was nie zniechęci – najpierw przeczytajcie tekst do końca.