Kolejna azjatycka propozycja śniadaniowa łącząca ryż i jajka – wygląda niewinnie, ale tak naprawdę to wielopoziomowa fuzja kultur kulinarnych. Jak to możliwe? Przygotowałam dla Was przepis na japońskie danie należące do kategorii yoshoku, czyli interpretacji szeroko pojętej kuchni Zachodu.
main
PodróżeRestauracje
Ramen z żółwia (suppon ramen)
W czasie, gdy jedni toczą dyskusję na temat definicji ramenu, bez opamiętania tnąc brzytwą Ockhama wszystko, co wykracza poza alkaliczny makaron, my chcemy ją poszerzyć! Odkryjcie z nami jak wiele rodzajów tego dania powstaje w japońskich ramenya.
Przepisy
Azjatyckie śniadanie: tamago kake gohan
To jedno z moich ulubionych śniadań, a przygotowuję je w 5 sekund: wystarczy ugotowany ryż i surowe jajko. Po kilku ruchach pałeczkami powstaje z nich japońskie tamago kake gohan (卵かけご飯), w skrócie nazywane TKG. Niestety sama wizja połączenia tych dwóch składników odbiera apetyt większości znanych mi osób, a szkoda – czasami sedno smaku kryje się w prostocie.
Restauracje
Tonkotsu ramen w The Cool Cat – warto było czekać!
Na fanpejdżu The Cool Cat od dawna pojawiały się zdjęcia zup z makaronem pszennym i jajkiem na pół-miękko. I wiecie co? Nie nazywano ich ramenem! Szanuję to. W czasach gdy każda suszarnia, wege-bar i każdy viet-pol ma w swojej ofercie tak lubiany przez Polaków „ramen” to miła odmiana. Miła, bo nazywanie ramenem inspirowanych Azją wywarów z makaronem instant, udonem czy ryżowym (sic!) jest niestety smutną gastronomiczną normą. Po wielu eksperymentach Cool Caty jednak ostatecznie wprowadzili do swojego menu ten japoński specjał, który możecie spróbować (w różnych wersjach) w ramach Środa Ramen. I mogą być ze swojego ramenu dumni!
PodróżePoradniki
Tanie sushi w Japonii – warto?
Drażnią mnie pojawiające się coraz częściej opinie, że gotowe sushi z japońskich sklepików typu convenience store (Lawson, 7-Eleven czy FamilyMart) jest „lepsze niż najlepsze sushi w Polsce”. Nie, nie jest. I choć to poziom zdecydowanie wyższy niż nasze gotowce z dyskontów, osoby które choć trochę interesują się tematem sushi, nie będą delektować się rolkami czy nigiri z plastikowego opakowania. To skuteczna metoda na (ekstremalnie) tanie zaspokojenie głodu, ale nic więcej. Moim zdaniem, dużo lepiej sprawdza się w tym przypadku onigiri, pakowane w taki sposób, że nori styka się z ryżem dopiero po zerwaniu folii ochronnej. Dzięki temu ryżowa kanapka owinięta jest chrupiącym i świeżym papierem z glonów. Wracając do naszych krajowych realiów – zatrważająco niski ogólny poziom sushi w Polsce nie uprawnia do formułowania twierdzeń o wyższości pakowanego sushi z Kraju Kwitnącej Wiśni nad wszystkim co mamy dostępne nad Wisłą.
Restauracje
Ramen w Sushiya
Z początku trochę sprzeciwialiśmy się (my czyli ja i Pani Pyza) serwowaniu sushi i ramenu w jednym lokalu. Było to dla nas takie „nie-japońskie”. Nie można chyba jednak przesadzać ze zwyczajowym puryzmem, szczególnie w polskich realiach, gdzie notorycznie popełniane są zbrodnie kulinarne o dużo cięższym kalibrze.
Restauracje
Shogun – oldschoolowy japoński grill
Kiedy lata temu zawitałam w progi Shoguna wiedziałam, że odkryłam ostoję japońskości zagubioną pośród kabackich blokowisk. Jedno głębokie spojrzenie w oczy przykurzonej figury tajemniczego tanuki (należącego do rodziny jenowatych) wystarczyło, aby zrozumieć, że w tym miejscu zapętlił się czas. Jest tylko jedna godzina, godzina yakiniku (焼き肉), czyli rytualnego grillowania.
RestauracjeWydarzenia
Omakase w Mizu Sushi
Doczekaliśmy się omakase w stolicy! Chociaż chodzą słuchy, że w restauracji Mizu, itamae Paweł Trzaskowski, przygotowuje omakase już od niespełna roku nam nigdy nie udało się na nie załapać. Oficjalnie jednak od listopada ruszyły zapisy na indywidualne spotkania z szefem kuchni, więc szybko zarezerwowaliśmy pierwsze wolne miejsca przy barze.
Restauracje
Udon & Tempura – brokuły i marchew nas zwiodły
W warszawskim Wilanowie ulokowała się japońska restauracja, do której skradaliśmy się długo jak nigdy. Wprawdzie od początku jej istnienia wiedzieliśmy, że główna specjalność – makaron pszenny udon – robiony jest na miejscu przy użyciu specjalnej maszyny (tak jak w Uki Uki), jednak zdjęcia gotowych dań odstraszały nas doborem składników w stylu fusion-confusion.
Restauracje
Kuroneko – Japonia w Łodzi
Sama nie wiem jak to się stało, że ostatnio coraz częściej odwiedzamy Łódź. Przyciąga nas jej złożona tkanka miejska, pełna gryzących się ze sobą estetycznych sprzeczności, ciągle ewoluująca, a jednocześnie hibernująca odłamki przeszłości. No i nie oszukujmy się – prawdopodobnie najlepszej jakości sushi w Polsce. W łódzki eklektyzm zaskakująco dobrze wpisują się inne kultury, więc pewnie nikogo już nie dziwi, że to właśnie na Piotrowskiej odkrywamy ostoję japońskiej kuchni domowej.