Jak najszybciej dostać się do Wietnamu? Jedź na targowisko na Włochach. Idąc alejką pełną błota, zagub się w piramidach staników wydzielających silną woń sztucznych materiałów, wsłuchaj się w nawoływania naprędce skleconą polszczyzną i kuluarowe rozmowy we wszystkich językach świata. Tak właśnie odnajdziesz klimat z Bazaru Europa na dawnym Stadionie X-lecia. Jeśli z tej podróży w przeszłość chcesz na dodatek wrócić najedzony pozwól się nam poprowadzić, bo łatwo tu wpaść w sidła kurczaka w cieście i sajgonek smażonych w starym tłuszczu.
main
PodróżePoradnikiRestauracjeZakupy
Zorientowani w Wiedniu
Jedni rozkoszują się ciszą i kontaktem z naturą, my urlop lubimy spędzać w mieście. W ciągu dwóch intensywnych dni wychodziliśmy sobie Wiedeń, żeby odkryć przed Wami jego azjatyckie oblicze. Chodźcie naszym śladem!
PrzepisySkładnikiWydarzeniaZakupy
Warsztaty: przepiórka
Królowa listopada może być tylko jedna – gęś, ale my przekornie dzielimy się z Wami przepisem, który zdobyliśmy na drodze doskonalenia się w sztuce przygotowywania przepiórek. Podczas warsztatów Frisco z Aleksandrem Baronem postanowiliśmy sobie pofolgować piekąc, smażąc, a nawet gotując je w maśle.
LudzieWydarzeniaZakupy
Warsztaty: Jacek Wan w Dzikim Ryżu
Z pewną obawą podchodzę do reprezentacji kuchni azjatyckich w Polsce. Przebrnięcie przez niekończące się menu to koszmar lawirowania między daniami, których korzenie trudno znaleźć, ale za to po sam brzeg talerza (tudzież miseczki) upakowane są zamiennikami: orzechy nerkowca zamiast arachidowych, pietruszka zamiast kolendry, pieczarki zamiast grzybów słomkowych, sos sojowy zamiast rybnego i największe kuriozum – makaron spaghetti zamiast ryżowego). Kreatywność polskich kucharzy w tworzeniu azjatyckich dań nie ma granic, ale co trzeba przyznać – jest równie bogata, co twórcza pasja azjatyckich kucharzy w dostosowywaniu oryginalnych receptur do wyimaginowanego polskiego gustu.
LudziePodróżeSkładnikiZakupy
Chorwacja: wypad kulinarny
Niezależnie od tego, gdzie się udamy odnajdujemy Azję. Tym razem jednak jej cząstkę, w postaci wietnamskiej kawy, musieliśmy zabrać ze sobą. Klimat wybrzeża Adriatyku jakoś nie sprzyja smakom orientalnym i z żalem musimy przyznać: Chorwacja i sajgonki nie mają ze sobą po drodze.
PodróżeSkładnikiWegeZakupy
Zawiadamia się: kolendra to nie pietruszka
Nie jesteśmy wyznawcami absolutnego autentyzmu w kuchni, bo czasami nie jest to ani możliwe ze względu na brak składników na rodzimym rynku, ani zdrowe – patrz: owoce tak pryskane, że od goryczy język cierpnie. Zamiast więc piklować zieloną papaję sięgamy po swojską kalarepę. Trudno uwierzyć, że patent ten się sprawdza? A jednak – tysiące wietnamskich migrantów w Polsce nie może się mylić.
PrzepisySkładnikiZakupy
Wietnamska sałatka ze szpinaku wodnego z wołowiną
Uff jak gorąco! Niektórzy wraz ze wzrostem temperatury tracą apetyt – my zmieniamy kulinarne upodobania.
Wprawdzie w naszej kuchni nadal mamy Sajgon, ale rezygnujemy ze smażenia na ostrym ogniu i proponujemy Wam wietnamską sałatkę ze szpinaku wodnego z wołowiną marynowaną w limonce – gỏi rau muống trộn bò tái chanh.
PrzepisySkładnikiWegeZakupy
Wietnamska kawa ze skondensowanym mlekiem
To modne ostatnio hasło, czwarte w wyszukiwarce Google: alternatywne metody parzenia kawy. U nas w rytmie slow przez blaszany filtr sączy się niszowa kawa Daak Lak, wprost z prowincji Buôn Ma Thuột. Mamy 5 minut zanim do szklanki ze skondensowanym mlekiem wpadnie ostatnia kropla. Na ciche bycie z samym sobą.
PrzepisySkładnikiZakupy
Szpinak wodny (rau muống)
Podobno każdą kuchnię można opisać za pomocą trzech podstawowych składników. W przypadku Wietnamu byłyby to: ryż, sos rybny, szpinak wodny. Dlaczego ten ostatni tak rzadko pojawia się na językach Zachodu?
W niepozornym, spowszedniałym rau muống – szpinaku wodnym (wilec wodny, Ipomoea aquatica) kryje się prawdziwy smak wietnamskiej kuchni domowej. W swojej ojczyźnie jest tak tani, że w czasach niedostatku zastępuje ryż, na obczyźnie z racji ceny i znikomej dostępności pojawia się na stołach znacznie rzadziej.
PodróżeRestauracjeWydarzeniaZakupy
Dobrze zorientowani w Londynie
W styczniu blogosferę opanowały podsumowania minionego roku, my jednak z głowami w Azji wciąż czekamy na 19 lutego, kiedy to zgodnie z chińskim kalendarzem księżycowo-słonecznym powitamy Rok Kozy. Gdzie najlepiej spędzić ten wyjątkowy czas? W Londynie, gdzie w China Town i poza nim, znajdziecie azjatyckie restauracje oraz sklepy z egzotyczną żywnością. Przetestowaliśmy je dla Was inspirując się radami Fuchsi Dunlop (autorki m.in. Płetwy rekina i syczuańskiego pieprzu), recenzjami lokali gastronomicznych pisanymi przez azjatyckich ekspatów (znajdziecie je np. na blogu London Chow) oraz poradami instagramowych fanów Pyzy.