Wrocław zawsze gościł nas (zbyt) intensywnie. Przyjeżdżaliśmy tu na chwilę i nie mieliśmy wystarczająco dużo czasu, żeby poczuć atmosferę tego miasta i na dobre zaprzyjaźnić się z jego gastronomią. Podobno istnieją jeszcze ludzie, którzy nie wierzą w istnienie turystyki kulinarnej. Niespodzianka – tego trendu już nie zatrzymacie. I nie chodzi już tylko o Neapol, Berlin, Tokio, Kopenhagę czy Lizbonę, ale też o polskie miasta. Wrocław nazywany jest przez niektórych polską stolicą pizzy („piec opalany drewnem na każdej przecznicy”), a od niedawna stał się też ważną destynacją dla wciąż rosnącej grupy fanatyków sushi.
main
[SZORTY]
21 najbardziej apetycznych zdjęć z pierwszej połowy 2017
#1 Chả cá Lã Vọng (Spring Roll)
#2 Clear Shoyu Ramen (Vegan Ramen Shop)
#3 Modern China
#4 Matcha ramen (MOD)
#5 Warung Jakarta
#6 Asam laksa (Marcin Wojtasik)
#7 Gua bao (The Cool Cat)
#8 Phở gà (Pyza)
#9 Shio ramen (Shin-Yokohama Rāmen Museum)
#10 Sajgonki (Hanoi)
#11 Phở bò (Raj)
#12 Matcha latte (Odette Tea Room)
#13 Shoyu ramen (Tsuta)
#14 Soondubu jjigae (Korea Town)
#15 Samgyeopsal sandwich (Koreanka)
#16 Bún ốc (Yến Béo)
#17 Eklerka (NANAN)
#18 Phở bò (Hanoi Street)
#19 Bún bò Huế (Quán Cẩm)
#20 Shio ramen (Tekeda)
#21 Phở tái (Phở gánh)
Restauracje
Eklerki z NANAN
Trochę mi się już przejadły te wszystkie monoporcje, mini-torciki, sfery, ciastka z formy. Nie zrozumcie mnie źle – doceniam ich złożoną strukturę, praco- i czasochłonność wykonania. W końcu miałam okazję je przygotowywać pod czujnym okiem Mistrza Czekolady Michała Iwaniuka.