main

PoradnikiRestauracje

20 najlepszych (?) phở w Warszawie

2018-08-18 — 0

pho-ranking-final-4-1190x793.jpg

Na Pyzie dawno nie było żadnego rankingu, a mam wrażenie, że czasami właśnie tego mi trzeba – zestawienia najlepszych opcji. W czasach, kiedy w restauracjach dominuje sezonowość i zmienność menu mam czasami ochotę na najlepszą wersję klasyków: pizzy, naleśników Suzette czy phở, czyli reprezentanta wietnamskiego streetfoodu, który tak dobrze zadomowił się w Warszawie, że można go znaleźć w blisko 150 lokalach.

Restauracje

„To co Pyza” – Warszawa, sierpień 2018

2018-08-13 — 1

harbinskie-2-1190x793.jpg

Bardzo często w komentarzach na fanpejdżu dowiadujemy się, że jedliście w tych samych miejscach, w których my i… Wam nie smakowało. Nie ma w tym nic dziwnego. Różne gusta, różne smaki, różne oczekiwania, a czasami też po prostu gorszy dzień na kuchni czy wpadki obsługi. To się zdarza, ale równie często, po wymianie komentarzy, okazuje się, że zamówiliście zupełnie inne dania. A na Pyzie najczęściej polecamy pojedyncze pozycje z menu, a nie całe restauracje – więcej o tym pisałem tutaj.

PodróżePoradnikiRestauracje

Przewodnik po azjatyckim Berlinie

2018-08-12 — 1

berlin-2-30-1190x793.jpg

Jeśli tak jak my jadąc do Berlina nie marzycie o tym, aby zajadać się golonką z kapustą, skwierczącą bratwurst czy szpeclami, trafiliście dobrze. Nie zrozumcie nas źle, to dobre pocieszacze w zimowe wieczory, ale kiedy tęsknimy za Azją, wielokulturowość niemieckiej sceny kulinarnej daje nam wiele radości.

Restauracje

La Vietnamita – zmagania z oczekiwaniami

2018-08-02 — 0

vietnamita-6-1190x793.jpg

Rzadko się zdarza, aby oczekiwania względem lokalu gastronomicznego były aż tak duże. Apetyt pobudzony październikową zapowiedzią nowej wietnamskiej restauracji w centrum Warszawy dał o sobie znać. Kiedy po blisko dziewięciu miesiącach ruszyły prace wykończeniowe w Internetach podejrzeć można było zdjęcia robione przez amatorów zupy phở, czatujących na przebłysk nadziei o wyznaczeniu oficjalnego terminu otwarcia.

PodróżeRestauracje

Zjadłam kolejne rameny z gwiazdką. Czy to w ogóle ma sens?

2018-07-28 — 1

nakiryu-ramen-5-1190x793.jpg

Idąc ulicami Sugamo, tokijskiego mikrokosmosu starych ludzi, nie spodziewam się, że utknę tu w pełnym słońcu na dwie godziny. Jestem zaprawionym kolejkowiczem, więc przed drugą ramenya wyróżnioną w 2017 roku gwiazdką Michelin, docieram wraz z moimi towarzyszami przed czasem. To jednak na nic! Sława zbiera swoje żniwo w postaci tłumów ramen-freaków z całego świata. Jedni gadają do kamerek, inni do siebie – wszyscy przeżywają, estymując czekające ich w niedalekiej przyszłości rozkosze podniebienia.

Restauracje

Iggy Pizza – najlepszy lunchowy deal we Wrocawiu?

2018-07-08 — 0

iggy-pizza-1-1190x793.jpg

Wstyd (a może i nie wstyd) się przyznać, ale większe rozeznanie w pizzach neapolitańskich mamy w Neapolu i Wrocławiu niż w Warszawie. Nie jest to jednak przypadek. Nikogo nie dziwi wysyp świetnych pizzerii w kolebce tego dania, ale Wrocław? Trudno mi wyjaśnić z czego to wynika, ale obserwując ogródki restauracyjne i wrocławskie hasztagi na Insta, dochodzę do wniosku, że stolica Dolengo Śląska jest też polską stolicą pizzy. Pizzy w naszym ulubionym wydaniu – neapolitańskim.

Restauracje

Haru Kimbap w Sulejówku – Korea w domowym wydaniu

2018-07-03 — 0

koreanskie-sulejowek-4-1190x793.jpg

Na hasło „zjedzmy coś koreańskiego” w moim umyśle bezwolnie pojawia się myśl o wylaniu na siebie oleju sezamowego i wytarzaniu w połyskujących czerwienią płatkach chili. Byłoby to 1000 razy bardziej autentyczne doznanie kuchni Kraju Porannej Ciszy niż wizyta w lokalu prowadzonym przez Koreańczyków, mieszkających w Polsce.

RestauracjeWydarzenia

Shoyusz, czyli ramen pop-up Kohei Yagi x Arigator

2018-06-30 — 0

ramen-arigator-kohei-13-1190x793.jpg

To nie przypadek, że szczyt światowej popularności ramenu zbiegł się z odwrotem od kuchni wysokiej. Zerwanie z kelnerskich dłoni białych rękawiczek, obśmianie art-talerzy i przesyt wyrafinowanymi teksturami doprowadziły do skupienia na drugiej stronie kulinarnej amplitudy: swojskiej kuchni comfort-food. Przaśny ramen, z dominującym aromatem wieprza, okami smakowego oleju i porcją glutenu doprowadzającą do spazmów pseudo-dietetyków zawojował naszymi podniebieniami. Właściwie rzecz ujmując: poddaliśmy się walkowerem i pokochaliśmy na zabój (dosłownie – biorąc pod uwagę zawziętość dyskusji jakie toczą się w jego imieniu). W czasach kultu autentyczności nie łatwo być jednak kreatorem.