Intensywna, gęsta, słodka kawa wietnamska najlepiej smakuje kiedy buzujące życiem Hanoi dopiero przeciera oczy ze snu. W tej szarówce poranku na puste ulice wychodzą starsi ludzie, którzy jak w filmie o zwolnionym tempie ćwiczą tai-chi, grają w badmintona i słuchają komunikatów z socjalistycznego radiowęzła. Siedząc nad kawą patrzymy na zmieniającą się scenografię, podjadamy kleisty ryż zawinięty w palmowy liść i ze spokojem czekamy aż rozstawią się pierwsze stoiska z phở. Czas płynie, a my minuta po minucie nasiąkamy atmosferą miasta.
main
Restauracje
Miss Kimchi oswaja Koreę
Przyglądaliśmy się Miss Kimchi od samego początku, od pierwszych kroków, czyli pop-upu na targach. I chociaż zwykle po dobrze zapowiadającym się starcie, następuje dramatyczny spadek jakości, to w Miss Kimchi od początku było dobrze, a jest tylko lepiej.