Wrocław zawsze gościł nas (zbyt) intensywnie. Przyjeżdżaliśmy tu na chwilę i nie mieliśmy wystarczająco dużo czasu, żeby poczuć atmosferę tego miasta i na dobre zaprzyjaźnić się z jego gastronomią. Podobno istnieją jeszcze ludzie, którzy nie wierzą w istnienie turystyki kulinarnej. Niespodzianka – tego trendu już nie zatrzymacie. I nie chodzi już tylko o Neapol, Berlin, Tokio, Kopenhagę czy Lizbonę, ale też o polskie miasta. Wrocław nazywany jest przez niektórych polską stolicą pizzy („piec opalany drewnem na każdej przecznicy”), a od niedawna stał się też ważną destynacją dla wciąż rosnącej grupy fanatyków sushi.
main
Felietony
Dej mje Aperola, czyli 10 przykazań współpracy restaurator-bloger
Zupełnie niedawno w gastro-światku zawrzało. A zasięg tej afery szybko wykroczył poza kulinarną bańkę restauratorów, kucharzy, blogerów kulinarnych i tak zwanych foodies (smakoszy?). Zaczęło się od udostępnienia zrzutów z ekranu prywatnych wiadomości jednej z sopockich restauracji, na których można było zobaczyć dość nieudolne propozycje „influencerskich barterów”. Temat dość szybko podchwycił popularny portal internetowy, szokując klikbajtowym tytułem „Influencerki ŻEBRAŁY O JEDZENIE!”. Czy rzeczywiście żebrały – przeczytajcie i zdecydujcie sami. W środowisku zrobiło się o tym głośno i dość szybko wykrystalizował się podział na kilka obozów, z których najliczniejsze to „blogerzy/influencerzy największe zło gastronomii”, „a o co właściwie wam chodzi, barter to barter” czy „ja jestem fajnym blogerem, ale tamte laski z Insta to rzeczywiście patologia”. Czy prawda znowu leży gdzieś po środku? I o czyjej prawdzie mówimy?
Restauracje
Banhmi Nam – rzucić korpo, żeby robić kanapki
Wszyscy lubimy takie historie. „Rzucił korpo, żeby wreszcie…”. Taki tytuł gwarantuje zainteresowanie, ale tym razem jest po prostu prawdziwy. Nasza przyjaciółka Mai, po wielu latach, które spędziła w Polsce pracując w dużym międzynarodowym koncernie, postanowiła zawodowo zacząć robić to, co sprawia jej przyjemność – gotować. Tym razem nie tylko dla domowników i przyjaciół, ale też dla wszystkich, którzy chcą spróbować jej kuchni.
LudzieWydarzenia
Poland Sushi Cup 2019
Za sprawą Alicji i Alona Than oraz wszystkich osób biorących udział w organizacji tego wydarzenia, w 2019 roku eliminacje World Sushi Cup wreszcie wróciły do Polski. A wróciły pod dobrze znaną pasjonatom nazwą – Poland Sushi Cup.
[SZORTY]
Noriko Sushi bez prądu
Jeśli tak mają wyglądać problemy z dostępnością ryb podczas omakase, to ja jestem za! Wczorajsza kolacja mogła nie dojść do skutku, bo w Noriko Sushi wystąpiły niezależne problemy techniczne i potwierdzając rezerwację dostałem informację zwrotną od managera, że niestety tym razem Marcin Jasiura nie będzie w stanie zaproponować tylu pozycji co zwykle.
[SZORTY]
Nowe bánh mì na Bakalarskiej i Ramen Day w Uki Uki
Dzisiaj krótka prasówka.
[SZORTY]
Aleja Smaków Azjatyckich w Wólce Kosowskiej
Nawet nie wiecie jak się dla Was poświęcamy! Po porannej uczcie „do pełna” w Yến Béo poszliśmy testować bánh mì i kozinę (dê tái chanh) z nowo powstającej „Alei Smaków Azjatyckich” (lokalizacja Google Maps). Jeśli to miejsce się sprawdzi – zaktualizujemy naszą wólkową listę polecanych lokali. Byliśmy jedynymi osobami w alei, które nie piły alkoholu. Może następnym razem.
[SZORTY]
Zestawy w Korea Town
Trochę zaczyna mnie już przerażać kult sezonowości, który dosłownie oznacza szparagi wszędzie i we wszystkim. Na ich koreański sposób podania jednak nie narzekam, a jak jeszcze poza nimi znajdzie się porządny bapsang (posiłek) z kultowym japchae czy tofu zajadanym smażoną wieprzowiną z kimchi to jestem ukontentowana.
[SZORTY]
Wólka Kosowska – a może edycja wegańska?
Nie ma to jak śniadanie z rodziną i przyjaciółmi w Wólce, które przeciąga się do godziny 14. Już za tydzień wyjazd grupowy, ale dzisiaj rozmawialiśmy z Panią Yến i zastanawiamy się czy bylibyście chętni na wegańską ucztę w restauracji Yến Béo w Wólce?
[SZORTY]
Powrót do Hanoi
Nagle ostatniego dnia wyjazdu do Wietnamu okazuje się, że aparat odmówił współpracy (a właściwie jedyna pusta karta SD). I jak ja Wam teraz pokaże te tysiące kontrastów, których spodziewać się można w tym kraju na każdym kroku?





