Nowy ramen w MOD to fetysz dla głodnych trendów foodie. Bo czy może być coś bardziej foodpornowego niż idealne jajko 63-stopnie, którego białko rozkosznie trzęsie się, a żółtko pokrywa doprawiony najmodniejszą zieloną herbatą sprężysty makaron? Do tego garść nowalijek, boczniaki, plasterki trufli i wyrazisty wywar, pachnący morskimi głębinami. Nie wiem jak Wy, ale będę go jadła. W każdej ilości!
matcha ramen jest wystarczającym powodem, aby pobiec do MOD-a w trymiga
I na tym mogłabym skończyć zachwyty, bo sam matcha ramen jest wystarczającym powodem, aby pobiec do MOD-a w trymiga, ale… skusiliśmy się jeszcze na przystawki: pieczonego karczocha z pikantnym sosem i burratę z sepią i anchois, podawaną ze świeżo wypiekaną bułką Hokkaido. O ile pierwsza przystawka jest naprawdę dobra (chociaż może wolelibyśmy nie tak ciężki sos), to druga jest genialna. Minimalistyczna czarno-biała kompozycja, udane połączenie smaków, gra konsystencji i temperatur, przy jednocześnie bardzo prostych, ale jakościowych składnikach. Mnie to porusza, a ze cenę 14 złotych polskich nawet wzrusza 😉
MOD
Adres: Oleandrów 8, 00-001 Warszawa
Godziny otwarcia: wt-sob 10:00-0:00, nie-pon 10:00-22:00
Telefon: +48 570 205 746