main

PrzepisySkładnikiWegeZakupy

Perskie oliwki z melasą z granatów

Wiktoria Górecka - 2016-03-10

Dlaczego przystawka z Iranu trafiła na bloga o kuchniach azjatyckich? Bo to jedna z najlepszych i najbardziej zaskakujących rzeczy jaką jedliśmy w 2015 roku.

Naprzeciwko mojej pracy odkryłam przez przypadek sklep, który niczym tunel czasoprzestrzenny przenosi do zupełnie innego świata. Jest tu trochę jak na targowisku – na półkach piętrzą się chałwy, pudełka z mięsistymi daktylami, a w workach znajdziecie cieciorkę i suszone czarne cytryny. Zawsze obiecuję sobie, że zajrzę tu tylko na chwilę, żeby kupić mój ulubiony lunch – hummus, baba ghanoush (pastę z bakłażanów), placki lawasz, ryż w liściach winogronowych i oliwki, zwane zeytoon parvardeh.  Rozmawiając jednak z właścicielami sklepu lub innymi klientami (a spotkać tu można osoby z wielu krajów arabskiego dziedzictwa kulturowego) szybko odchodzimy od tematu egzotycznych dla mnie składników i przepisów do omówienia dokonań Cyrusa II Wielkiego czy tradycyjnych obchodów perskiego nowego roku. Pijemy herbatę, jemy słodkie cytryny i cieszymy się chwilą. Dzięki tym spotkaniom podróżuję do zupełnie mi nieznanego świata i dziś chcę podzielić się z Wami jego słodko-kwaśno-cierpkim smakiem.

perskie oliwki

Muszę przyznać, że połączenie oliwek, granatów i tysiąca przypraw jest porażająco dobre, ale trzeba się do niego przyzwyczaić. W oswajaniu pomóc może towarzystwo kremowego hummusu 😉

Perskie oliwki z melasą z granatów (zeytoon parvardeh, زیتون پَرورده)

Składniki:
  • 200g oliwek czarnych
  • 3 łyżki melasy z granatów
  • 5 orzechów włoskich
  • ¼ granatu
  • mieszanka przypraw do samodzielnego przygotowania: 1/2 łyżeczki perskiego barszczu, 1 łyżeczka bazylii, 1 łyżeczka estragonu, 1 łyżeczka czosnku w proszku, 1 łyżeczka mielonych ziaren kolendry, 1 łyżeczka mięty.*
perskie oliwki
perskie oliwki
perskie oliwki
Sposób przygotowania:

Jeśli oliwki są zbyt słone możemy namoczyć je w wodzie (30 minut powinno wystarczyć, ale możemy manipulować czasem, aby uzyskać pożądany efekt). Przyprawy mieszamy razem z melasą i dodajemy do odsączonych z wody oliwek. Posypujemy orzechami i ziarnami granatu, a następnie odstawiamy na minimum 2 godziny do lodówki, aby zaszedł tajemniczy proces przegryzania smaków 😉

*żadna z przypraw nie może dominować, powinny tworzyć jeden smak. Wiem, że taka ich ilość może przerażać, ale zwykle oznacza to bardziej autentyczny przepis (ten jest moją interpretacją przepisu pani Dalary). Jedno ALE: uważajmy dodając perski barszcz (golpar, گلپر‎‎),  Heracleum persicum Desf.), bo jest bardzo aromatyczny. Swoją drogą czy wiecie, że jest blisko spokrewniony z niebezpiecznym barszczem Sosnowskiego?

perskie oliwki