Nazwa, oznaczająca po prostu lokal specjalizujący się w sushi, to kwintesencja bezpretensjonalności tego miejsca. Tu przychodzi się (albo przyjeżdża po 200 km w jedną i drugie tyle w powrotną drogę), żeby w skupieniu zjeść ryż i ryby.
main
Ludzie
Sushiya – nowy poziom sushi
Większość naszych znajomych po spróbowaniu sushi w Japonii jest pod tak wielkim wrażeniem jakości i świeżości składników, że kategorycznie odmawia udziału we wspieraniu polskiego kultu pieczonego łososia i krewetki w tempurze. Zarzucają więc wizyty w suszarniach i w domowym zaciszu samodzielnie kręcą rolki i uczą się techniki przygotowywania idealnego nigiri. Z jakim efektem? Różnym. Nigdy jednak ich/nasze sushi nie smakowało tak obłędnie jak to, które mieliśmy ostatnio okazję próbować w ramach popisu sushi mastera (omakase). W Kielcach. Niech odległość was nie zniechęci – najpierw przeczytajcie tekst do końca.