W Kobyłce prawie city, sezon grillowy w pełni. Zajęci pracą pozazdrościliśmy sąsiadom kuszących nas aromatem skwierczących mięsiw i przygotowaliśmy wietnamski specjał – bò lá lốt, czyli grillowaną wołowinę w liściach pieprzu, a właściwie betelu.
Zioło to jest łatwo dostępne w wietnamskich sklepach spożywczych i warto je kupić chociażby dlatego, że przemienia zwykłe szaszłyki w majstersztyk. Poza tym w połączeniu z orzechami palmy arekowej i wodorotlenkiem wapnia tworzy mieszankę o właściwościach lekko odurzających. Żuta powoli wydziela czerwony sok, który (o zgrozo!) Martyna Wojciechowska w swojej książce o Wietnamie opacznie wzięła za krwawienie dziąseł.
Sama miałam okazję skosztować tę psychodeliczną miksturę na wietnamskiej wsi. W tradycyjnym domu rodziny mojej przyjaciółki zostałyśmy ugoszczone należycie – odstąpiono nam na noc małżeńskie łoże, przygotowano kolację i oprowadzono po gospodarstwie. Na deser wprosiłam się do prababci. Usiadłyśmy przed domem, gdzie po natarczywych prośbach otrzymałam zawiniątko z betelu, w sam raz na długie żucie. Wedle książkowych opisów dynamiczny wzrost ciśnienia miał sprawić, że moje oczy zaczną lśnić, policzki zaróżowią się jak dojrzałe brzoskwinie, a usta staną się czerwone niczym wiśnie. W rzeczywistości moja przygoda z ziołową używką skończyła się zaskakująco szybko, kiedy porażona zostałam jej gorzkim smakiem. Nigdy więcej!
Mimo złych doświadczeń z wietnamskimi używkami zachęcam do przygotowania dania z liśćmi pieprzu – jest proste i szybkie, a wnosi trochę urozmaicenia do grillowych klasyków.
Grillowana wołowina w liściach pieprzu
Składniki:
- 250g mielonego wołowego mięsa (dość tłustego)
- 1 szalotka
- 2 ząbki czosnku
- ½ łyżki świeżo mielonego białego pieprzu
- 1 ½ łyżki sosu rybnego
- 30 liści pieprzu / betelu
- olej sezamowy
Sposób przygotowania:
Szalotkę oraz czosnek kroimy drobno, a następnie dodajemy wraz z pieprzem i sosem rybnym do mielonego mięsa. Dokładnie mieszamy, aby uzyskać zwartą konsystencję. Odstawiamy do lodówki na 15 minut leżakowania. W międzyczasie namaczamy bambusowe patyczki do szaszłyków.
Liście betelu myjemy, a kiedy wyschną kładziemy je błyszczącą stroną do dołu i łodyżką do góry. Nakładamy łyżeczką porcję mięsa i zawijamy. Nakłuwamy wykałaczką liść i chowamy do wewnątrz łodyżkę. Tak przygotowane zawijańce nabijamy na patyczki do szaszłyków i delikatnie smarujemy olejem sezamowym. W tej formie możemy je grillować lub piec w piekarniku nagrzanym do temperatury 180o przez 15-20 minut.
Zobacz też: Przepis na Ginkgo Biloba