Wycieczka do Wrocławia w porze kwitnienia wiśni powinna być zalecana wszystkim chorym na Azję. Spacerując po Ogrodzie Japońskim leczymy melancholię zbyt zimnej wiosny, deszczowych poranków przechodzących niezauważenie w wieczory i depresyjnych białych chmur zastygłych nad stolicą. Wytarzalibyśmy się w tych uroczych sakurowych płatkach, gdyby nie prawdziwie japońska atmosfera porządku i harmonii panująca w tym miejscu. Nasyciwszy się estetycznie ruszamy więc w miasto, żeby sprawdzić inne azjatyckie tropy, o których donieśli nam Pyzowi czytelnicy.
main
[SZORTY]
Tajskie lody na językach
Wpadłam na TUK TUK – tajskie lody przez przypadek. Powiewające na kwietniowym wietrze leżaki i sztuczna palma to nie moje klimaty, ale lody zdecydowanie tak. Zwłaszcza takie, które powstają w pół minuty i sama mogę decydować co do nich trafi. Pomysł przeniesiony wprost z ulic Bangkoku to taki panazjatycki miks – przed naszymi oczami odbywa się krótki show w stylu japońskiego teppanyaki (no może mniej kiczowato spektakularny).
PodróżeSkładnikiWegeZakupy
Zawiadamia się: kolendra to nie pietruszka
Nie jesteśmy wyznawcami absolutnego autentyzmu w kuchni, bo czasami nie jest to ani możliwe ze względu na brak składników na rodzimym rynku, ani zdrowe – patrz: owoce tak pryskane, że od goryczy język cierpnie. Zamiast więc piklować zieloną papaję sięgamy po swojską kalarepę. Trudno uwierzyć, że patent ten się sprawdza? A jednak – tysiące wietnamskich migrantów w Polsce nie może się mylić.
PodróżeRestauracje
Zjeść Wrocław
Wpadliśmy do miasta stu mostów i zaraz wypadliśmy. Zdążyliśmy jednak przetrzeć kulinarne szlaki i tym, co smaczne dzielimy się z Wami.