Przepis jest ekstremalnie prosty i szybki. Najtrudniejszym zadaniem będzie zdobycie zielonej papai, ponieważ dojrzała pod względem smaku i struktury zupełnie się do tej potrawy nie nadaje. Nasza przyjechała prosto z Wietnamu (wielkie dzięki Mai!), a Wy swoją możecie upolować na przykład w jednym ze sklepów z owadem w nazwie czy w azjatyckim sklepie spożywczym.