X

Jiro ramen już za chwilę w Yatta Ramen!

Za każdym razem kiedy pomyślę – „oho, robi się ciepło, teraz Polacy na pewno przestaną jeść ramen!” pojawia się nowy (przynajmniej w polskim światku gastro) japoński klasyk, po którego zaczynają ustawiać się kolejki.

Skosztować esencji świńskości

Jeśli do tej pory myśleliście, że oblepiający tłuszczem i sporą dawką chlorku sodu, wieprzowy tonkotsu to szczyt ramenowego hedonizmu, możecie zacząć bić się w piersi. Powiadam bowiem, że już za chwilę w nowej ramenya Yatta Ramen będzie można skosztować esencji świńskości. Na górze mięsiwa, kiełków i kapusty spoczywa galaretowata słonina. Pod tym dobrem rodem z mięsariańskich fantazji, znajdziecie sowitą porcję żółtego makaronu Sun Noodles (Tokio Wavy) zatopioną w intensywnym wywarze z sojowo-rybnym tare. Za mało przaśnie? Podwójna porcja czosnkowego oleju wystarczy, żeby zapewnić sobie ramenowy high!

Jiro ramen w Yatta Ramen

Jiro ramen  (二郎ラーメン) powstał w latach 60-tych w Tokio i od tej pory nieustannie syci zastępy Japończyków. Otoczony został niemalże kultem, którego wyznawcy nazywani są jirorianinami. Wędrują oni między 30 filiami ramen baru i prowadzą skrupulatną analizę wariancji jakości wszystkich elementów wysławianego ramenu. Fenomen Jiro ramenu opiera się bowiem na wielości interpretacji oryginału – raz w górze składników wypatrzeć można opieczoną łopatkę, raz tłuściutki boczek, makaron bywa sprężysty, ale i puszysty, pachnący pszenicą cieszy się nie mniejszą estymą.

Jiro ramen powstał w latach 60-tych w Tokio  

Jak na tym tle wypada nasz polski waria(n)t od Yatta Ramen? Różni się od oryginału przede wszystkim grubością makaronu, ale jest tego plus – cieńszy nie nasiąka tak szybko wywarem, więc do jego zjedzenia nie będziecie potrzebować znajomości wymagającej wprawy w posługiwaniu się pałeczkami techniki tenchikaishi, która polega wyciągnięciu nudli na sam szczyt góry dodatków. Mam nadzieję, że autorzy pokuszą się o jego sezonowe zmiany, które zaskakiwać będą wiernych amatorów. Ilu z nas odnajdzie w nim swoje powołanie i stanie się fanatycznym jirorianinem? Pierwszym krokiem ku temu jest zakrzyknięcie w ramen shopie mashi mashi, aby dostać podwójną porcję wszystkiego. Po japońsku brzmi to rozkosznie, ale ostrzegam Was – tylko prawdziwi wyznawcy Jiro ramenu są w stanie podołać takiej inwazji kalorii.

Yatta Ramen

Adres: ul. Bartoszewicza 3, Warszawa
Godziny otwarcia: wkrótce

Marcin Wojtasik i Przemysław Milanowski
Jiro ramen w Yatta Ramen
Podobne wpisy