Często słyszymy, że przygotowanie azjatyckich potraw w polskich warunkach jest trudne, a na dodatek wymaga drogich i trudno dostępnych składników o egzotycznym pochodzeniu. Na przekór dzielimy się z Wami przepisem na khmerski deser. Krótka lista składników, szybkie przygotowanie. I dynia – dominanta sezonowości. Od września stoją nią polska blogosfera i restauracyjne menu. I dobrze, bo gospodarstwa rolne oferują nam całkiem przyzwoity wybór gatunków o wielu zastosowaniach. Szkoda tylko, że większość dyń ląduje w zupie krem, co odważniejsi zaryzykują z marynatami i ciastem.
Okazuje się, że inspiracji najlepiej szukać u źródła, co dla nas oznacza rytualną wyprawę do Gospodarstwa Rolnego Ludwika Majlerta. Na widok piętrzących się dyń w kolorach jesieni ogarnia nas euforia. Dynia makaronowa (Cucurbita pepo), piżmowa (Cucurbita moschata) – Muscat de Provance, z jadalną skórką Futsu Black, orzechowa Early butternut oraz bezłupinowa (GL Maximal F1), jasna Sampson, podłużna Piena Lunga, niebieskozielona Blue Ballet (Cucurbita maxima), spłaszczona Delica lub wyjątkowo smaczna Uchiki kuri z wyspy Hokkaido. Tak bogaty wybór zachęca do eksperymentów – zadbali o to sami gospodarze dzieląc się własnymi przepisami. Nam bardziej odpowiadają jednak azjatyckie smaki, dlatego z dyni przygotowaliśmy deser prosto z Kambodży.
(Lapov Songkya) – Składniki:
- 1 niewielka dynia z jadalną skórką ( 1⁄2 kg – 1kg) np. Futsu Black
- 200 ml śmietanki kokosowej
- 4 jaja kurze
- 1 łyżka cukru
- 5 g cukru z wanilią Bourbon
- szczypta soli
Sos:
- 200ml śmietanki kokosowej
- 1 łyżka cukru
- szczypta soli
- 2 łyżki perełek tapioki (opcjonalnie)
Sposób przygotowania:
Dynie otwieramy wycinając niewielkie wieczko, a następnie wydrążamy. Z jajek, śmietanki kokosowej, odrobiny soli, cukru oraz cukru waniliowego przygotowujemy krem. Wypełniamy nim dynię do wysokości ok. 2 cm od jej brzegu. Ustawiamy na parniku i gotujemy przez 20 minut. W międzyczasie przygotowujemy sos – śmietankę kokosową z cukrem i solą doprowadzamy do wrzenia. Dodajemy tapiokę i gotujemy do momentu aż wnętrze perełek będzie przezroczyste. Ostudzoną dynię kroimy na plasterki i podajemy z sosem.