Oj, zawrzało od emocji, kiedy pojawiło się nowe phở i kimchi w mieście! Kulinarni puryści omijają Fokim szerokim łukiem, ale jak mówi staropolskie przysłowie: no risk, no fun – chodźcie ze mną przekroczyć granice Wschodu i Zachodu w samym centrum Warszawy.
Kiedy zaglądam do karty widzę same gwiazdy azjatyckich kuchni, które niezależnie od stopnia autentyczności odniosły sukces w Berlinie, Londynie czy Nowym Jorku: tajwańskie bao, koreańskie kimchi, wietnamskie bánh mì i phở, japońskie wykręcone sushi i wegański freestyle.
Czy jest to więc jedynie kopia pomysłów na Azję przywleczona z Zachodu? No nie… to interpretacja gastro-ekstremistów. Jak sałatka to fish porn w stylu japońskiego chirashi – góra łososia, maślanej, piklowane ośmiornice, ryż i aromatyczne zioła. Jak sushi to poraża kolorami, konsystencją i ilością składników. Jak phở to z kurczakiem zamarynowanym w ziołach i pieczonym, a nie klasykiem wygotowanym w wywarze. Jak czekoladowy deser to czekolada płynie, kruszy się, chrupie, pęka, rozpuszcza się i przyprawia o palpitacje serca.
Całe to szaleństwo fusion sprowadza się w końcu do jednego pytania: czy to smakuje fokim good? I tak, i nie. Mimo, że jestem dość otwarta na przekraczanie granic i eksperymentowanie z tym do czego jesteśmy przyzwyczajeni, to muszę przyznać, że poza sferą komfortu nie zawsze jest magia. Dlatego pozycje wietnamskie w Fokim średnio mnie kręcą.
Na szczęście radykalny fusion przynosi też objawienia, dlatego koniecznie spróbujcie ich petard:
Hosomaki z kimchi – idealnie ugotowany ryż i kimchi, które chrupie, a także z wyczuciem piecze w język.
Bao z żebrem BBQ – lekkie bułki, rozpływające się mięso i słodko-słony sos oblepiający usta – przez to danie zakochacie się w douchi (豆豉), czyli czarnej fermentowanej soi)
Sałatka Fokim – poraża wielkością porcji, a szczególnie przytłaczającą ilością ryb i owoców morza. Znajdziecie w niej trochę Japonii, trochę Wietnamu, a przede wszystkich mnóstwo dobrej jakości składników (piklowane kalmary rządzą).
Tofu (główne) – weganie w Fokim zostali dopieszczeni smakami, ale ta pozycja jest wyjątkowo ładnie złożona – to przecież prawdziwie polska Azja! Mamy jabłka, buraki i kapustę – czego chcieć więcej? Fajnie zamarynowanego tofu w sezamie. Jest dobrze.
Fokim
Adres: Krucza 24/26, Warszawa
Godziny otwarcia: od 12 do końca