Nie chcieliśmy zapeszać ani rozbudzać wygórowanych oczekiwań, ale po wczorajszej wyjątkowej kolacji omakase możemy odetchnąć z ulgą. We Wrocławiu powstał lokal zupełnie wyjątkowy (na skalę kraju, a może i tej części Europy) i pierwszy tego rodzaju w kraju. Marcin Jasiura od środy serwuje swoim gościom nigiri kawałek po kawałku i przekąski otsumami zarówno w formie okonomi („gość wybiera”) jak i omakase („wybiera szef kuchni”). Noriko Sushi nie dostaniecie futomaków, zestawów sushi czy nawet sztucznego wasabi. Takiego fine diningu życzylibyśmy sobie w Polsce więcej.
Własnej produkcji imbir gari, świeże kłącza wasabi, wysokiej jakości ryż (ugotowany i zaprawiony w umiejętny sposób) oraz kontuar z lodówką na ryby i owoce morza – wszystko to podkreśla, że w Noriko króluje produkt, powtarzalność i technika. Wnętrze robi wrażenie i pozwala obcować z szefem kuchni patrząc mu cały czas na ręce – w jak najbardziej pozytywnym znaczeniu.
Marcin Jasiura swoje sushi klasyfikuje jako „Yoroppa style”. Nie chodzi tu jednak o sushi w stylu zachodnim, lecz o wykorzystanie europejskich produktów używając tradycyjnych japońskich technik sushi wzorując się na stylu Edo. Jakie było nasze zaskoczenie, gdy wchodząc do Noriko zobaczyliśmy, że pomocnikiem szefa jest sam Ernest Perepeczo. Jego siła spokoju wraz z czujnością managera sali dodatkowo nadawały tonu tej wyjątkowej kolacji. Co za spotkanie!
Na razie bez recenzji, bo musimy sobie to wszystko poukładać w głowie, ale jesteśmy pewni, że wrócimy i to dość szybko. Pierwsze omakase jest zawsze najtrudniejsze, bo obie strony kontuaru dopiero się poznają i muszą dotrzeć. Będziemy się docierać pewnie jeszcze nie jeden raz i nikt nie powiedział, że będzie łatwo.
Ceny? Omakase to koszt 300 zł, na co składa się ponad 20 elementów omakase plus dokładki od szefa kuchni na koniec, herbata i woda. Czy to dużo? Pewnie tak, ale to jednocześnie zdecydowanie jedne z najlepiej wydanych 300 zł na jedzenie w Polsce. Jeśli chcecie zacząć z mniejszym rozmachem, przyjdźcie w porze lunchu i za 100 zł dostaniecie nigiri podawane kawałek po kawałku i przekąski otsumami.
Wrocławiu, zazdrościmy Wam i trzymamy kciuki za to miejsce i dalszy rozwój!
Poniżej zaledwie kilka zdjęć, ale spodziewajcie się wkrótce tekstu na blogu i dużo bardziej wnikliwym opisem i naszymi wrażeniami. No i mnóstwem zdjęć.
PS: Nie pytajcie „czy było lepiej niż w Sushiya/Ato”, bo to jest źle postawione pytanie. Najlepszą odpowiedzią będzie chyba to, że Wrocław dołączył do Kielc i Łodzi jeśli chodzi o nasze ryżowe destynacje.
Noriko Sushi
Adres: Plac Wolności 7, Pod Złotym Dębem, Wrocław
Godziny otwarcia: niedz.-pon. zamknięte, wt.-pt. 12:00-15:00, 16:00-22:00, sob. 16:00-22:00
Rezerwacje: +48 510 339 210