Listopad trochę się nam przedłużył, ale spróbujemy nadrobić nasze zestawienie restauracji, a właściwie dań, które w tych restauracjach polecamy. Tym razem Azji jest być może mniej niż powinno być, ale być może też odnosicie wrażenie, że ostatnio w Warszawie pod tym względem dzieje się bardzo niewiele. Co prawda otwierają się nowe lokale, ale na razie nic nas jeszcze nie zaskoczyło.
Mąka i Woda
To miejsce ma wielu wyznawców, ale też przeciwników. Zarzuca się mu wysokie ceny pizzy czy „zbyt mokre ciasto”. O ile o pierwszym elemencie można dyskutować, to jeśli decydujemy się na lokal serwujący pizzę w stylu neapolitańskim, nie narzekajmy na to, że ciasto pływa w sosie pomidorowym. Ma pływać. A jeśli nie pływa, to coś poszło nie tak. Fanów pizzy rzymskiej zapraszamy do innych lokali. Nie chcę stworzyć wrażenia, że w Mące i Wodzie ciasto zawsze jest idealne, bo nie jest. Ale jeśli się uda, to prawdopodobnie jest to nasz warszawski faworyt w tej kategorii. Po ostatnich drobnych potknięciach w Ciao a Tutti zdecydowanie przeprosiliśmy się z M&W.
Co jedliśmy?
- pizza margherita
- pizza diavola
- raviolo con uovo
- panna cotta
Adres: Chmielna 13a, Warszawa
Godziny otwarcia: pon.-czw. 12:00–15:00, 16:00–22:00, pt. 12:00–15:00, 16:00–23:00, sob. 12:00–23:00, niedz. 12:00–20:00
Sushiya
Nie piszemy więcej, bo to już staje się nudne. Obiecujemy, że następnym razem spróbujemy kuchni ciepłej. Ramen i bibimbap brzmią jak plan na piątek. Następny piątek.
Co jedliśmy?
- nigiri (omakase)
Adres: Św. Leonarda 1 lok. G, Kielce
Godziny otwarcia: pon.-czw. 14:00-21:00, pt.-sob. 14:00-23:00, niedz. zamknięte
Stixx
Podczas kolacji dla (social) mediów mieliśmy okazję spróbować kilku pozycji z nowego menu i zupełnie otwarcie mówimy – zostaliśmy pozytywnie zaskoczeni. Jeśli do Stixxa, to na mięsa. Kuchnia indyjska ze względu na kucharza z tego kraju również kusi, ale zanim coś polecimy, musimy ją dokładniej przetestować.
Co jedliśmy?
- carpaccio z wołowiny Wagyu
- ribeye steak (sezonowany na mokro) i porterhouse steak (sezonowany na sucho) z polskiej jałówki
Adres: plac Europejski 4A, 00-844 Warszawa
Godziny otwarcia: pon-czw: 8:30-0:00, pt. 8:30-2:00, sob. 13:00-2:00, niedz. 13:00-22:00
Uki Uki
Uki Uki po raz kolejny pojawia się w naszym zestawieniu, ale to nie jest przypadek, bo od niedawna pojawiły się wywary i tare przygotowywane na bazie nowych receptur. Rezultat? W połączeniu ze świetnym makaronem własnej produkcji, Uki Uki pozostaje jednym z głównych faworytów na ramen w Warszawie. Mimo kolejek, obsługa działa bardzo sprawnie, a bardzo gorące dania wychodzą z kuchni już po kilku minutach od zamówienia. Szkoda tylko, że czasami wygląd „misek” kuleje – odrobinę więcej staranności i będzie idealnie.
Co jedliśmy?
- original tonkotsu ramen
- miso tonkotsu ramen
- tantanmen
- gyoza
Adres: Krucza 23/31, Warszawa
Godziny otwarcia: pon-sob: 12:00-21:00, niedz. 12:00-20:00
Kuroneko
Jedna z dwóch naszych ulubionych restauracji w Łodzi – japońska kuchnia domowa pani Shoko Yoshidy-Kulpińskiej. Doskonałe miso-shiru (własna pasta miso!), domowe pikle i proste dodatki. Tam jest tak miło i domowo, że w ciągu ostatniego miesiąca jedliśmy tam dwa razy. Nie wyobrażam sobie wizyty w Łodzi bez miso-shiru w Kuroneko.
Co jedliśmy?
- miso-shiru
- makrela w sosie miso
- okonomiyaki z wieprzowiną
- karaage
- kare (curry)
- dorayaki
Adres: Piotrkowska 217, Łódź
Godziny otwarcia: pon.-niedz.: 12:00-22:00
Warszawska
Za sprawą szefa kuchni, było to jedno z najbardziej oczekiwanych restauracyjnych otwarć roku 2018. Ogromny rozmach przy projektowaniu tego miejsca robi wielkie wrażenie, a ceny na ogół zaskakują pozytywnie (poza sznyclem). Byliśmy w pierwszych tygodniach po otwarciu, więc nie chcielibyśmy oceniać obsługi, szczególnie że zamówienie całego menu wiązało się z dużym logistycznym wyzwaniem, ale możemy polecić przynajmniej kilka dań, o których przeczytacie poniżej. Nie bierzcie jednak węgorza ani sznycla. Pieczywo (oczywiście) znakomite, ale mamy już trochę dość oceniania restauracji z górnej półki na podstawie tego elementu. Jeśli ta „recenzja” zabrzmiała trochę odstraszająco, to nie taki był cel. Do Warszawskiej na pewno wrócimy, a już to jest swojego rodzaju komplementem.
Co jedliśmy? Wszystko, ale polecamy:
- kaszanka z papryką i marynowanymi cebulkami
- pierogi z pikantną metką wieprzową
- smażona biodrówka jagnięca
- selekcja wędlin
- chrupka z kurczaka
Adres: pl. Powstańców Warszawy 9, Warszawa
Godziny otwarcia: pon.-niedz. 7:00-22:00
ato sushi
Kolejny lokal, którego nie trzeba nikomu przedstawiać. Zaktualizowane menu jeszcze bardziej ułatwi zamawianie dobrego sushi. Wystarczy wybrać zestaw nigiri „omakase” o satysfakcjonującej nas liczbie kawałków i usiąść przy ladzie. A na koniec koniecznie „rolka szefa”, bo w Ato serwują prawdopodobnie najlepsze rolki w Polsce.
Co jedliśmy?
- zestaw „omakase”
- rolka szefa
- chirashi-zushi
Adres: 6 Sierpnia 1/3, Łódź
Godziny otwarcia: pon.-czw. 12:00-23:00, pt.-sob. 12:00-0:00, niedz. 12:00-22:00
Zoni
Miejsce to umyka prostym definicjom i mam wrażenie, że nieprzerwanie się konstruuje. Nowe menu z ikrą jako motywem przewodnim nijak nie przystaje do sztywnej ramki kuchni polskiej, jest zbyt charakterne, żeby wpaść w pułapkę rozlazłej definicyjnie kuchni europejskiej, ale też zbyt prawdziwe i mądre, żeby nazywać je echem dawnej famy Aleksandra Barona. My w daniach odnajdujemy Azję – w złożoności ich konsystencji (botarga zamknięta w „pralinie” z szafranowego masła jest pod tym względem genialna!), w oszałamiającym poznawczo i zmysłowo fakcie rozbijania na podniebieniu fajerwerków z ikry pstrąga, a szczególnie w łączeniu esencji ryb ze składnikami pochodzącymi (niezbyt dosłownie) z ziemi – pieczonymi warzywami korzeniowymi, goryczą czekolady czy głębokim smakiem wołowiny.
Co jedliśmy?
- menu degustacyjne z ikrą
Adres: Plac Konesera 1, Warszawa
Godziny otwarcia: pon.-niedz. 12:00–0:00