Jesienna nowość w Vegan Ramen Shop to wegańska interpretacja dania, będącego kompilacją dwóch comfort foodowych klasyków: sosu kare i ramenu. Czy może być bowiem coś bardziej otulającego ciepłem i pocieszającego, kiedy wielkimi krokami nadchodzi piękna polska złota depresja?
Kare ramen (karē rāmen, 'カレーラーメン’) nie jest żadną fusion nowinką, powstał w latach 50-60 właściwie nie wiadomo gdzie, ale obecnie przynajmniej trzy prowincje przypisują sobie jego pochodzenie. Samo curry trafiło do Japonii dzięki Brytyjczykom pod koniec XIX wieku i chociaż oryginalnie pochodzi z Indii to japońska wersja niewiele ma z nim wspólnego, poza podobnie brzmiącą nazwą. To ciekawy przykład dryfu kulturowego – interpretacja interpretacji (a wegańska wersja znad Wisły jest więc interpretacją interpretacji interpretacji). Obecnie do przygotowania kare stosuje się najczęściej kostki lub proszek. W składzie obu znajdziecie takie przyprawy jak: kolendra, kurkuma, kardamon, goździk, kumin, cynamon, czarny/biały pieprz oraz chili. Dodając do tego zestawu ziemniaka, marchew, cebulę, a dla osłodzenia jabłko otrzymujemy kwintesencję oswojonej egzotyki.
Najważniejszy jest przecież smak
Curry to danie migrujące, które podczas swoich wędrówek zmienia się i dostosowuje do lokalnych kulinarnych preferencji, ale niezależnie od formy wciąż znajduje rzesze fanów. Najważniejszy jest przecież smak, a ten jak zwykle w Vegan Ramen Shop się broni. Spodziewajcie się więc lekko pikantnego gęstego płaszczyka curry, który przywiera i otula każdą ramenową nitkę bez wyjątków. Do tego ciężkie od umami dodatki: pieczona dynia oraz kremowa pasta z edamame. Czego chcieć więcej od życia na jesień?
PS: Nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy nie zamówili creamy shio ramen, ulubionej pozycji Pana Pyza z menu Vegan Ramen Shop – słownikowej definicji comfort foodu. Ja pozostaje jednak wierna genialnemu clear shoyu o intensywnym, ale eleganckim smaku. Jesieni, przybywaj! Jestem gotowa.
Vegan Ramen Shop
Adres: ul. Finlandzka 12a, Warszawa
Godziny otwarcia: wt-nie 14:00-22:00