X

Mołdawia: przewodnik po winnicach

To nietypowy kierunek turystyczny. Wciśnięte między Ukrainę a Rumunię niewielkie państwo o liczbie ludności porównywalnej z aglomeracją warszawską zmaga się z procesem tworzenia nowoczesnej tożsamości kulturowej. Jej specyfika określana jest kontrastami, a znajduje się gdzieś między niezależnością a współpracą, jednością narodową a złożoną wieloetnicznością, słodko-gorzką przeszłością a wiarą w lepsze jutro.

Jedno się nie zmienia: symbolem Mołdawii było i jest wino. Wnikliwe oko dostrzeże w kształcie kraju kiść winogron, ale dla mnie od legend ważniejsze są fakty: 20% produktu krajowego brutto stanowi przemysł winiarski, a we wszystkich odwiedzanych domach zapraszana jestem do piwniczki na rytualną degustację trunku prosto z beczki. Swoją drogą te kilka kamiennych stopni pod poziom gruntu to wybawienie w upalne dni, naturalna klimatyzacja, z której bez wahania korzystam nawet pod warunkiem wypicia duszkiem szklanki nie zawsze najlepszych win własnej produkcji. 😉 Autentyczna gościnność to największy skarb Mołdawii i mam nadzieję, że nie zmieni jej z roku na rok rosnące zainteresowanie winną turystyką.

Specyficzny terroir tworzy umiarkowany kontynentalny klimat z długim i suchym latem płynnie przechodzącym w ciepłą jesień, równiny bogate w czarnoziem poprzecinane licznymi rzekami oraz lekkie krasowe wzniesienia. To doskonałe warunki do uprawy szczepów białego wina (zachodnioeuropejskie, kaukaskie i lokalne odmiany np. Feteasca Alba/Regala Plavai, Viorica), ale czerwone wina również mogą zainteresować swoim unikalnym charakterem (lokalne Feteasca Neagra, Rara Neagra).

Planując wyprawę w poszukiwaniu najlepszych winnic należy najpierw przyjrzeć się bliżej czterem głównym, historycznym regionom winiarskim. Są to środkowy Codru (głównie wina białe, ale również czerwone i musujące), południowo-wschodni Stefan Voda (słynne indygeniczne szczepy Rara Neagra), południowo-zachodni Valul lui Traian (głównie czerwone wina wzmacniane) oraz północny Balti (wina typu brut).

Trasa zależna jest od preferowanego rodzaju wina, ale jeśli ważna jest dla Was również atmosfera miejsca oraz jakość jedzenia to polecam sprawdzone przeze mnie na początku sierpnia winnice.

Et Cetera (region Stefan-Voda)

Rzadko zdarza się, aby nowoczesność miała tak sielski urok. Siedząc w fotelu obitym w tradycyjne kwiatowe wzory, cieszę oczy widokiem winnych krzewów, wdycham tchnienie lawendy i powoli dopijam kieliszek białego wina fermentowanego w beczce. Nie, to nie Toskania, chociaż skąpane w sierpniowym słońcu równiny zdają się potwierdzać moje skojarzenia.

Et Cetera znajduje się na południowym-wschodzie Mołdawii, w bliskiej okolicy Dniestru. Alexandru Luchianov, z charakterystyczną dla siebie pasją graniczącą z obsesją zdołał w krótkim czasie stworzyć wina, które nie tylko zdobywają wyróżnienia, ale zapadają w pamięć. Wraz z bratem Igorem i Olgą, stworzyli miejsce, w którym chce się zostać na dłużej, nasiąkając jego atmosferą.

Wina:
  • CUVEE BLANC 2014 PREMIUM białe fermentowane w beczkach z adygejskiego dębu przez pół roku. Jego złożony smak, w moim laickim odczuciu, nie wymaga żadnego akompaniamentu, dlatego doskonale nadaje się na zakończenie udanego posiłku. Cena: 15 euro ex cellar  (w Polsce ok. 75zł)
  • Jako wino dnia powszedniego wybrałam nowe AEROPLANE PETRICHOR 2016, powstałe z połączenia Chardonnay i Sauvignon Blanc. Poetycka nazwa (zapach powietrza i ziemi po długo wyczekiwanym deszczu) wprowadza w atmosferę wieczoru podczas którego miałam okazję je pić po raz pierwszy. Idealne połączenie z królikiem, przepiórkami i pieczonymi warzywami korzeniowymi. Cena: 5 euro ex cellar
Jedzenie:
  • Tradycyjna kuchnia mołdawska – autentyczna jak domowa, tylko że lepsza. 😉 Szczególnie polecam plăcintă, czyli placek, składający się z delikatnych warstw ciasta i farszu z bryndzy, który wypieka mama właściciela.
Nocleg:
  • Sześć pokojów z widokiem na krzewy winogronowe, urządzonych nowocześnie, ale bezpretensjonalnie. Basen w budowie.

Minusy:
  • Dojazd może być dość kłopotliwy: najlepiej wynająć samochód lub jeśli mamy fantazję i fundusze: przylecieć awionetką, ponieważ na terenie winnicy znajduje się przystosowane lądowisko.
  • Zaskakująco skromne śniadania.
Et Cetera

Adres: Crocmaz, Mołdawia
Godziny otwarcia: codziennie od 10:00 do 22:00
Telefon: +373 794 45 010

Będąc w tym regionie warto odwiedzić winnicę Purcari, w której powstają jedne z najlepszych mołdawskich win. Nie opisuję jej bliżej, ponieważ wizyta ciągle przede mną.

Asconi (region Codru)

Nowoczesna winnica z apetytem na międzynarodowy rynek, szczególnie Azję, Stany Zjednoczone i Kanadę. Na pierwszy rzut oka wydawać się może nieco zbyt wystylizowana, ale po wejściu do dawnej izby bednarskiej, wypełnionej obecnie butelkami win, poczuć można zapach historii.

Wina:
  • Sol Negru Feteasca Alba (nagrodzona srebrnym medalem podczas Targów EnoExpo 2015). Warto spróbować chociażby z ciekawości tego szczepu. Lekka, letnia.
  • Riesling Ice Wine to nowość na rynku. Tylko dla amatorów skoncentrowanej słodyczy.
Jedzenie:
  • Amatorzy ucztowania będą zadowoleni. W rustykalnych wnętrzach podawane jest tradycyjne jedzenie, a ulgę podczas upałów przynosi „deszcz” ściekający po dachach ze strzechy.
Nocleg:
  • W budowie kompleks 12 tradycyjnych domów oraz basen.

Minusy:
  • Miałam bardzo subiektywne wrażenie, że wszystkiego w tym miejscu jest ponad miarę.
Asconi

Adres: Stefan cel Mare 1, Puhoi
Godziny otwarcia: codziennie od 8:00 do 22:00
Telefon: +373 79988633

Cricova (region Codru)

Zwykle z rezerwą podchodzę do turystycznych miejsc, ale podziemne miasto wypełnione 30 milionami litrów wina zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Tunele ciągną się dziesiątkami kilometrów niczym labirynt, a kiedy zadzieram głowę moim oczom ukazuje się hipnotyzujący sufit pokryty żłobieniami maszyn, które wgryzały się w wapienne skały, stanowiące podstawę obecnego Kiszyniowa i innych mołdawskich miast.

Zatrzymuję się na spacer w narodowej galerii win, gdzie przechowywane są najstarsze wina, zapadłe w wieczny sen pod pierzynką pleśni. Wieść gminna niesie, że za 150 euro rocznie można tu przechowywać własne trunki, pod warunkiem, że będą mołdawskie.

Po chwili zanurzam się w zimnym tunelu, aby elektrycznym autem dojechać do nieco depresyjnej (100 m pod ziemią), wyłożonej białymi kafelkami rzeczywistości, w której kobiety w kwiecistych chustach na głowach mechaniczne wykonują kolejne czynności – to zaledwie ich garstka wprawnie obraca dziesiątki tysięcy butelek wina musującego rocznie. Klasyczna szampańska metoda produkcji w pełnej krasie.

Wina:
  • Cricova Grand Vintage 2006 (Pinot Noir) jeśli sumienie wam na to pozwoli doskonale łączy się z kawiorem.

Minusy:
  • Konieczna wczesna rezerwacja.
  • Dość pretensjonalny, wręcz pompatyczny sposób prezentacji miejsca oraz degustacji win, a jednocześnie skromne warunki ich detalicznego zakupu.
Cricova

Adres: Petru Ungureanu 1, Cricova
Godziny otwarcia: pn-pt: 8:00-17:00, sb-nd: 10:00-4:00
Telefon: +373 69 077734

Kara Gani (region Valui lui Traian)

Niewielka winnica, w której wino łączy ludzi, ponieważ jest idealnym pretekstem, aby odwiedzić autonomiczny region Gagauzji. W mieszance kultur i języków wszystko dzieje się poza słowami, za sprawą gościnności Larisy i Gheorghe Cervin oraz dzbanka wina.

Zacieniony ogród pełen jest śmiechu dzieci w regionalnych strojach, które po krótkim, ale wyczerpującym (w 40 stopniowym upale) występie wreszcie nacieszyć się mogą swobodą. Jest woda, plastikowy osiołek i wielkie kadzie czekające tylko na tegoroczną fermentację. Idąc za zapachem pieczonej jagnięciny trafiam do raju, gdzie wieczór upływa na niekończącym podjadaniu turecko-mołdawskich przysmaków, brzoskwiń i wycieczkach do chłodnej piwnicy po intensywne czerwone wino. Noroc! [czyt. norok, dosłownie szczęście, pomyślność; stosowane podczas wznoszenia toastów, ale również jako pozdrowienie]. Warto zapamiętać, przyda się!

Wina:
  • „Czerwone wina z gagauskim akcentem” – czytaj: w trakcie tworzenia.
Jedzenie:
  • Obowiązkowo należy spróbować lokalnych specjałów: zupy șurpa, gołąbków w liściach winogron (sarmale) czy placków gozleme, przygotowanych przez babcię Sonię. Kuchnia domowa, autentyczna do granic możliwości.
Nocleg:
  • W budowie.
Kara Gani

Adres: Krupskaia 31, Vulcanseti, Moldova
Telefon: +373 69124996

 

Mołdawskie wina nie są szeroko znane na świecie, a Polska obok Kazachstanu, Ukrainy, Białorusi (nie wliczając Rosji po nałożonym w wyniku politycznego konfliktu embargo) stanowi ich główny rynek zbytu. Jeśli w najbliższym czasie nie wybieracie się w trasę po winnicach warto przetestować ofertę dostępną u polskich dystrybutorów. Zachęceni, ale nie na tyle zdeterminowani, aby samodzielnie odkrywać winny szlak w Mołdawii możecie oddać się w dobre ręce naszego przyjaciela-przewodnika Andrei Rusu (TatraBis).

Tekst powstał w ramach wyjazdu studyjnego Moldova: discover the routes of life na zaproszenie Mołdawskiej Izby Wina i Turystyki dla fotografów z Polski, Włoch, Rumunii i Mołdawii, w którym miałam okazję uczestniczyć od 3.08. do 10.08.2017 r.

Podobne wpisy