Jadąc do Poznania z Kobyłki prawie city już w połowie drogi byliśmy na tyle głodni, aby pokłócić się o najlepsze miejsce z sycącym azjatyckim lunchem. Spór rozwiązał Duncan, Tajwańczyk z miasta doznań, który bloguje o swoich przygodach z polską azjatycką gastronomią. Za jego namową na pierwszy rzut poszły testy ramenu w Yetztu, który pretenduje do miana najlepszego w Polsce.