Wstyd (a może i nie wstyd) się przyznać, ale większe rozeznanie w pizzach neapolitańskich mamy w Neapolu i Wrocławiu niż w Warszawie. Nie jest to jednak przypadek. Nikogo nie dziwi wysyp świetnych pizzerii w kolebce tego dania, ale Wrocław? Trudno mi wyjaśnić z czego to wynika, ale obserwując ogródki restauracyjne i wrocławskie hasztagi na Insta, dochodzę do wniosku, że stolica Dolengo Śląska jest też polską stolicą pizzy. Pizzy w naszym ulubionym wydaniu – neapolitańskim.