Prawie każdego dnia w środku nocy grupa 120 osób z całego świata grzecznie siada na podłodze poczekalni Targu Tsukiji w oczekiwaniu na słynną aukcję tuńczyków. Jeszcze nie wiedzą co ich czeka, a na twarzach maluje się zmęczenie wymieszane z ekscytacją. Za chwilę wkroczą na teren, który wybudzi ich ze stereotypu o bezpiecznej Japonii.