Czasowe ograniczenia związane z przemieszczaniem się, a szczególnie odwiedzaniem parków i lasów, sprawiły że jak nigdy brakuje nam kontaktu z naturą. Kompensujemy więc sobie na potęgę ten fakt jej skromnymi przejawami – hydroponiką dla zaawansowanych (o tym innym razem) i tą skromniejszą, czyli uprawą kiełków fasoli mung.
Wiem, że dla wielu osób nie jest to produkt pierwszej potrzeby, dlatego zamiast poszukiwać go w azjatyckich sklepach warto zamówić przez internet nasiona i sprawdzić jak satysfakcjonujące może być obserwowanie ich wzrostu. Tak, brzmi to jakbyśmy mieli za dużo czasu. Jeśli jednak zaglądacie na nasze social media to wiecie, że przy dwójce małych dzieci, kilku etatach online i remoncie mieszkania ogarniamy to z pobudek czysto praktycznych – dla zachowania zdrowia psychicznego.
Do tego sposobu uprawy zainspirowała nas Maangchi – wykorzystuje ona doniczkę, którą akurat mieliśmy pod ręką. Wietnamczycy w Polsce częściej stosują 5l zbiornik po wodzie, a nasiona kupują w azjatyckich sklepach spożywczych znajdujących się w Warszawie i jej okolicach. Do rzeczy – kiełki fasoli mung, czyli sukju-namul: 숙주나물 tradycyjnie uprawiało się w ceramicznych naczyniach z otworami na dnie. Jak takie siru 시루 wyglądają możecie podejrzęć TUTAJ na małą skalę i TUTAJ na nieco większą. My wykorzystaliśmy doniczkę, a jej dno wyłożyliśmy gazą, aby nasiona nie uciekały podczas płukania. Wydaje nam się to bardziej efektywne niż ręcznik papierowy, który wykorzystuje Maangchi, bo po tygodniu ciągłego namaczania nie rwie się i łatwiej oderwać wrośnięte korzenie.
Uprawa krok po kroku
- Kiełki fasoli mung (często mylone z sojowymi) namaczamy przez dobę w letniej wodzie. Płuczemy.
- Przekładamy je do doniczki (lub innego naczynia z otworami na dnie). Jeśli otwory są duże należy osłonić je np. gazą. Doniczkę stawiamy na odwróconej do góry dnem misce i wstawiamy do płaskiego naczynia do którego spływać będzie nadmiar wody. Jeśli chcecie aby kiełki były jasne, a nie zielone to należy doniczkę osłonić ściereczką, aby do jej wnętrza nie dostawało się światło.
- Codziennie napełniamy pojemnik wodą (minimum trzy razy dziennie). Im więcej wody, tym bardziej soczyste będą kiełki. Nie należy zbytnio poruszać kiełkami podczas podlewania jeśli chcemy uzyskać długie i proste kiełki.
- Pomiędzy 5 a 7 dniem możemy rozpocząć zbiory – to kiedy rozpoczną się zależy od naszych preferencji.
Po co nam kiełki fasoli mung? W kuchni japońskiej moyashi (もやし) trafiają do ramenu, w wietnamskiej są dodatkiem do phở z południa kraju, w tajskiej są nieodzownym składnikiem pad thai (ผัดไทย), w Indonezji trafiają do „sałatki” gado-gado, a w Korei stanowią popularną przystawkę sukjunamul (숙주나물). Jeśli nie planujecie przyrządzić z nich żadnych azjatyckich dań to i tak na pewno się w nich rozsmakujecie – ich chrupanie jest uzależniające.
Do poczytania: History of Soybeans and Soyfoods in Korea, and in Korean Cookbooks, William Shurtleff, Akiko Aoyagi.