X

Madara Ramen Shop w Tychach

Pizza, ramen, pizza, ramen… Wbrew temu co pokazuje Facebook i Instagram, nasze życie wcale tak nie wygląda. A przynajmniej nie tylko tak. 😉

Mówi się, że „ramen to życie”, „ramen to miłość”, ale dla nas ramen to ludzie. Ludzie, którzy za nim stoją. Tym razem w Madara Ramen Shop wreszcie na żywo spotkaliśmy Artura, który przygotował dla nas swoje rameny. Ale to nie był nasz pierwszy kontakt z jego makaronem. Kiedyś zostaliśmy zapytani przez Artura na FB czy chcielibyśmy spróbować jego domowego makaronu. Pierwsza myśl: „no pewnie!”. Druga: „hmm, w zasadzie się nie znamy, a jeśli on nas nie lubi i…”. Ale okazało się, że warto ufać ludziom. A jeszcze bardziej warto spotykać się z nimi osobiście. Szczególnie w towarzystwie Marcina (Pojedzone) i Daniela (Wanke Cook’ink). I choć ramen jest daniem, które zwykle je się szybko i w samotności, tym razem naprawdę przyjemnie było porozmawiać o kluskach, glutenie i polskiej gastronomii. 🙂

Madara Ramen Shop to ramen bar w Tychach, który otwiera się tylko w weekendy… w piekarni HIVE. Co łączy te dwa miejsca? Rzemieślniczą obróbkę glutenu. W tygodniu w postaci pieczywa, a w weekendy – jako ramen przygotowywany na miejscu.

Wrażenia? Nie spodziewajcie się recenzji. Do Artura dołączyliśmy już po zamknięciu lokalu i od razu poczuliśmy jak byśmy znali się od dawna. Zamówiliśmy wszystkie rameny mięsne z karty (wegańskie zostały wyjedzone w ciągu dnia). Czy smakowały tak samo dobrze jak wyglądały? W największym skrócie – tak. Przygotowywany na miejscu makaron jest smaczny, trzyma konsystencję i prawdopodobnie zbliża się do momentu, kiedy osiąga szczyt swojego potencjału przygotowania na obecnym sprzęcie. Ale to też z czasem może się zmienić, więc stay tuned. Lubimy takie historie.

Fun fact: szef kuchni eksperymentuje z różnymi typami makaronu mieszając węglan sodu i węglan potasu w różnych proporcjach – szacunek! Znamy kogoś, kto podkreśla, że „ramen to makaron”, a śledzenie krok po kroku drogi do coraz lepszych klusek jest wyjątkowo przyjemne (pamiętamy to choćby z Arigatora).

Największe wrażenie zrobił na nas shoyu ramen, bo nuty morskie, które odważnie pojawiły się w tare nie są czymś powszechnym w polskich ramenowniach.

Plany są jednak ambitniejsze. Zarówno pod względem makaronu (różne rodzaje) jak i stylów. Ale na razie nie udało się wyciągnąć wielu szczegółów. I choć mamy swoich własnych szpiegów przemysłowych, na razie nie będziemy zdradzać co się kroi.

Madara Ramen Shop

Adres: ul. Darwina 25, Tychy
Godziny otwarcia: sob. 14:00-20:00, niedz. 13:00-20:00, pon.-pt. zamknięte

Podobne wpisy