main

RestauracjeWydarzenia

Poznań orientalnie

Wiktoria Górecka - 2014-09-14

To miasto do zakochania. Eklektyczna architektura, palmiarnia z początków XX w. przenosząca w najbardziej egzotyczne zakątki świata i oczywiście energetyczna scena kulinarna. Poznań przyciągnął nas do siebie za sprawą wyrafinowanej kolacji duetu Tomasz Trąbski / Robert Makłowicz, w ramach Ogólnopolskiego Festiwalu Dobrego Smaku. Połączenia smardzów, foie gras, perliczki i grasicy nie zapomnimy do końca życia, jednak to azjatyckie smaki zatrzymały nas na dłużej w wielkopolskiej stolicy.

Cafe La Ruina

Kultowe miejsce na Śródce zasłynęło sernikami z wbitym widelczykiem. Smaków bez liku, ale żeby wymienić choć kilka – New York z kwaśną śmietaną, malinowy z tajską śmietanką kokosową, dyniowy z kruszonką owsiano-orzechową… z masłem orzechowym i solonym karmelem, z tahiną i sezamkami. Niewiele osób jednak wie, że podawana jest tutaj (i to nawet zmyślniej niż w swej ojczyźnie) prawdziwa wietnamska kawa. Parzona w filtrze phin, ze skondensowanym mlekiem, na gorąco lub z kostkami lodu. Chociaż zbyt lekka jak na nasze niewyparzone języki, to przyjemność picia jej o (prawie) poranku, w poznańskich okolicznościach przyrody, niebywała.

W przypadkach niepohamowanego apetytu na Azję, można zajrzeć za winkiel – w siostrzanym lokalu Raj, znajdziemy wietnamską zupę phở i tajskiego pad thaia. Tym razem pozostaliśmy wierni własnej domowej produkcji, więc potrawy te inspirowane podróżami właścicieli, pozostały przez nas niestestowane. Jest po co wracać!

poznan1
poznan2
poznan3
poznan4
poznan5
poznan6
poznan7
poznan9
poznan10
poznan11
Yetztu – sushi, bento, ramen

Już wiemy, gdzie znaleźć można najlepszy w Polsce ramen! Warszawskie wersje tej potrawy niech popadną w niepamięć. W poznańskim Yetztu znajdziecie bogate buliony, dobrej jakości dodatki (np. doskonale doprawiony boczek w klasycznym Tonkotsu) i sprężysty pszenny makaron (a nie ryżowy, którym zdarza się grzeszyć innym lokalom!).

I nie chodzi tu o wielkość (największe miski znajdziecie w stołecznym Nippon Kan), ale o jakość i atrakcyjną cenę. Gdyby tylko lokal ten znajdował się trochę bliżej Kobyłki prawie city dołączylibyśmy do grona stałych bywalców.

PS. Amatorzy oryginalnych smaków powinni rzucić okiem na oryginalną listę napojów, oferowanych w tym miejscu. Nam udało się załapać na japoński Calpis (カルピス,), produkt powstały w wyniku fermentacji mlekowej.