main

Restauracje

China Garden: przepis na chińską restaurację

Wiktoria Górecka - 2013-06-18

baklazan
deser
homar
my
pierogi
przystawki
przystawki2
ryba
szaszlyki
warzywa
wnetrze2
wnetrze3
zupa

Szczerość to dla nas ważny składnik jedzenia. Niestety w wielu restauracyjnych daniach zanika gdzieś pomiędzy opłacalnością a przystosowaniem do polskiego smaku

Jak przeciwdziałać temu zjawisku? W chińskiej restauracjiChina Garden sprawdziliśmy kilka metod, które okazały się skuteczną drogą do satysfakcjonującego posiłku.

Po pierwsze warto nawiązać bezpośredni kontakt z obsługującym nas kelnerem, a jeszcze lepiej z właścicielem przybytku. W tym przypadku nie byłoby to możliwe bez naszej wietnamskiej przyjaciółki władającej językiem chińskim. Mai przełamała najtrudniejszą, a zarazem najbardziej absurdalną z naszego punktu widzenia, żywieniową barierę kulturową – przekonała właściciela, że Polacy mogą jeść oryginalne chińskie potrawy.

Po drugie wychodzimy poza utarte szlaki. Menu zniknęło z naszego pola zainteresowania, kiedy właściciel China Garden zaczął opowiadać o świeżych krabach i przyniósł tacę z egzotycznymi dla nas warzywami – gąbczakiem zwanym lufą, przypominającą lekko gorzkiego i bardziej wyrazistego w smaku ogórka (Luffa acutangula), chińskim szczypiorkiem (Allium tuberosum) i olbrzymią beninkazą szorstką (Benincasa hispida).

Po trzecie współpracujemy z właścicielem przy wyborze dań. Mimo niemiłosiernego obżarstwa (zamówiliśmy osiem potraw), na koniec daliśmy namówić się jeszcze na deser. Nagle w restauracji rozległ się głośny warkot – to właściciel własnoręcznie szykował dla nas mrożony mus z fioletowego ziemniaka. Tak orzeźwiający i kremowy, że wyszliśmy z restauracji przyjemnie odświeżeni i usatysfakcjonowani, a nie po prostu przeżarci ;)

Przygotowane dla nas potrawy w China Garden odznaczały się przede wszystkim świeżością, a skomponowane przez nas menu było bardzo zróżnicowane. Wpierw podano zimne przystawki: pokrojoną w cienkie plasterki, doskonale przyprawioną golonkę wieprzową oraz paseczki żołądków wieprzowych. Następnie na stole pojawiły się kolejne potrawy – zjedliśmy zupę z krabów i beninkazy szorstkiej, dającą uczucie chłodu w letni dzień, grillowane szaszłyki jagnięce przyprawione kminem i chili, kojarzące się z kuchnią muzułmańską, smażone wontony o delikatnym cieście, przeciętną kaczkę z Nanjing (jedyne danie z polskiego menu), gąbczaka z groszkiem cukrowym oraz doskonałego bakłażana faszerowanego mięsem mielonym.

Niestety na kaczkę idealną będziemy musieli jeszcze zaczekać, ale z czystym sumieniem możemy polecić ogromny wybór dań chińskich w restauracji China Garden.Wysiłek włożony w zastosowanie w praktyce naszych rad na pewno się opłaci.

Dwa ostatnie zdjęcia pochodzą ze strony:  http://www.chinagarden.pl/